niedziela, 15 stycznia 2012

Kamila - again.

Bardzo często wracam do tych zdjęć. Kamila była pierwszą osobą której robiłam zdjęcia (nie było ich wiele, ale na pewno będzie więcej :)). To był dość chłodny poranek w Helsinkach, Kamila umówiła się z koleżanką na zdjęcia, ale koleżanka była na tyle miła, że pozwoliła mi z ukrycia pocykać trochę fotek. Z moich "backstage photos" wyszło kilka perełek. Strasznie podoba mi się klimat tych zdjęć, może wiąże się to trochę ze wspomnienia tego poranka... Bije od nich, a w zasadzie od samej Kamili taki cudowny spokój i harmonia.

Post z Kamilą już był, ale w trakcie kolejnego przeglądania zdjęć znów znalazłam kilka, które strasznie mi się spodobały.











2 komentarze:

  1. Niesamowicie!:)

    Zapraszam do kokursu u mnie na blogu:)
    Do wygrania karta podarunkowa do Zary:)

    http://wwwczekofashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzeba cykać niezależnie od okoliczności :)
    A zdjęcia są właśnie po to, żeby do nich wracać, więc rób to bez skrupułów ;)

    OdpowiedzUsuń