Siedzę sobie i tonę w chusteczkach, więc stwierdziłam, że podzielę się z Wami Splitem.
Wycieczka do Splitu była, jak zwykle, krótka i intensywna. Gorączka była wręcz nieznośna, ale to nie powstrzymało nas przed nadaniem tempa i zobaczeniem jak największej ilości miejsc w jak najkrótszym czasie. Split był dokładnie taki, jakim zapamiętałam go 12 lat temu - malowniczy, ale przepełniony turystami.